Na południu Francji inspiracji szukali nie tylko artyści, ale także projektanci wnętrz. Styl prowansalski jest przykładem tego, jak sielski klimat może z klasą wkroczyć do miejskich salonów.
Styl prowansalski wywodzi się z malowniczego regionu znajdującego się w południowo-wschodniej Francji. To sąsiadujące z lazurowym wybrzeżem i Alpami miejsce przed laty szczególnie upodobali sobie artyści i arystokraci. Popularność regionu z czasem stała się inspiracją dla sztuki na wielu płaszczyznach, również w projektowaniu wnętrz. Współczesny styl prowansalski w aranżacji przestrzeni odwołuje się do sielskiego klimatu wsi oraz domowego ciepła. Charakterystycznymi dla niego kolorami są delikatny fiolet, żółcie, błękity oraz barwy inspirowane naturą. To one nadają wnętrzom charakteru, choć przeważnie dominuje w nich biel. Styl dopełniają elementy bezpośrednio zaczerpnięte z natury - drewno, piasek, kamienie oraz ziemia.
Salony w stylu prowansalskim wyposażone są w meble z naturalnego drewna. Wskazane są w nich delikatne nierówności, sęki i przebarwienia. - Te pozorne niedoskonałości to w wielu kolekcjach zabieg celowy mający podkreślić inspirację naturą oraz wyeksponować materiał,
z którego powstają. Fronty w meblach często są bielone lub zestawiane z innym wybarwieniem drewna. Styl prowansalski doskonale wygląda w salonach, które są przestrzenne i dobrze oświetlone - mówi Piotr Leżoń, ekspert Agata Meble.
Subtelny detal
Meble w stylu prowansalskim mogą być delikatnie rzeźbione, albo zdobione subtelnymi motywami florystycznymi, np. lawendą. W takim wnętrzu nie może zabraknąć drobiazgów i ozdób, które nadadzą przestrzeni ciepła i przytulności. Odnajdziemy w nim zatem doniczki
z kwiatami i ziołami, pobielane ramki, kamienne świeczniki, ceramikę czy haftowane obrusy
i woreczki z suszoną lawendą.
- Prowansalski salon to także przytulne i miękkie obicia mebli, dużo poduszek, a czasem także obfite obrusy na stołach. Kominek może być centralnym miejscem, które otoczone jest przez meble stylizowane na stare lub odnowione i pobielone antyki. Surowość miesza się tu z elegancją – dodaje Piotr Leżoń.